Violetta
-No to jaki smak śliczna wybierasz?-zapytał mnie Leon stojąc przy tablicy z gatunkami lodów.
-To może śmietankowy, mój ulubiony-odpowiedziałam.
-Tak jak mój, widzisz mamy już troche wspónego-powiedział Leon a ja się dalej zarumieniłam.
-Leon nadal to robisz-powiedziałam.
-Ale co znowu??-zapytał przez śmiech.
-Ty już dobrze wiesz-odpowiedziałam z spuszczoną głową.
-Dobra masz swojego loda, ale i tak ślicznie się rumienisz-odpowiedział.
Po zjedzeniu zaprosiłam Leona do siebie.
-Kawy,cherbaty, soku?-zapytałam wchidząc do domu z Leonem.
-Cherbaty, jak byś mogła-odpowiedział.
Poszłam do kuchni w celu zrobienie Leonowi cherbaty, nastawiłam wode i tetaz wyjełam kubek i wrzuciłam cherbatę to środka kubka.
Nagle poczułam że ktoś obejmuje mnie od tyłu, odrazu poczułam po perfumach że to Leon.
-Federico jest w domu?-wypowiedział te słowa prost do mojego ucha.
-Nie niema-odpowiedziałam zgodnie z prawdą a Leon dadal trzymał swooje ręcę na moich biodrach.
-A kiedy wróci?-zapytał
-Długo go nie będzie bo jest w szkole.
-To dobrze-po tych słowach Leon zaczął całować mnie po szyi, a ja cicho momrukiwałam.
W końcu odwrócił mnie do siebie i caczą się zbliżać aż w końcu złączył nasze usta w delikatnym a zarazem namiętnym pocałunku a ja go pogłębiłam.
Całowaliśmy się dłgo ale przerwał nam czajnik.
Szybko oderwałam się od Leona i wziełam czajnik z ognia i zalałam cherbatę.
Po tej czynności odwróciłam się do Leona i podeszłam do niegio.
-No to na czym skończyliśmy?-zapytał przybliżając się do mnie.
-Ja nie wiem ty mi powiec-odpowiedziałam tym samym przybliżając się do niego.
-Oj ty już dobrze wiesz-powiedział i zatopił się w moich ustach.
-Całowaliśmy się aż nam brakło powietrza, w tym celu lekko uchyliłam usta a Leon wykorzystał ten moment i wsadził tam swój język, i tak zaczeła się walka ale oczywiście Leon ją wygrał.
-Violetta wiem że znamy się krutko, ale zostaniesz moją dziewczyną?-zapytał po oderwaniu.
-Tak!-odpowiedziałam i żuciłam mu się na szyję.
-Ale musisz mi coś obiecać-powiedziałam już poważnie.
-Tak a co?-zapytał.
-Że nigdy, ale to nigdy się nie rostaniemy ok?-zapytałam.
-Oczywiście kochanie-odpowiedział.
-To co teraz robimy?-zapytał.
-Ja zaraz wracam bo muszę napisać do Lu, a ty poczekaj na konapie ok?
-Ok skarbie-powiedział i dał mi causa.
-Vilu wróciłem!-wydarł się Fede.
-O widzę że mnie coś omineło-powiedział Fede
-No tak dużo-odpowiedziałam.
-Dobra to ja spadam bo muszę jeszczę pomuc tacie w domu-powiedział Leon a mi zrobiło sie smutno.
-Musisz?-zapytałam z nadzieja w głosie.
-Tak kochanie zadzwonię do ciebie ok?-zapytał.
-Okey-odpowiedziałam a on pocałował mnie.
-Cześć skarbie, siema Fede-żegnał się z nami
-Hey- odpowiedzieliśmy ruwnocześnie.
-No siora opowiadaj co mnie omineło-odezwał sie Fede (Fede tak mówi to Violetty od zawsze)
-No my, znaczy Leon i ja jesteśmy para-odpowiedziałam i pisnełam.
-No to gratulację-przytulił mnie Fede.
Nagle przerwał nam dzwonek do drzwi,poszłąm otworzyć a ujżałam tam...
Hey ludziska dzisiaj przychodze do was z szósteczką.
Wiem że krótki ale miałąm brak weny.
Mam nadzieję że wam się podoba:)
A i jutro OS pamiętajcie!
Buziaczki;*
Tila
Wiecie że dzisiaj była premiera "Tini-nowe życie Violetty" w Amsterdamie?
Pewnie tak;)
Macie tu zdj Leona I Vilu
Weź daj spokój. Oglądałam każdy spoiler. Ehhh rozpłynęłam się przy tym pocałunku.
OdpowiedzUsuńCuuuddooowny rozdział!
Leonetta! Czego chcieć więcej?
Chyba tylko tego kto tam przyszedł.
Maddy ❤
Jejuuu Leonetta, ale się cieszę.
OdpowiedzUsuńKogo ona zobaczyła jestem bardzo ciekawa. Te ich pocałunki, Jezu rozpływa się.
Rozdział Zajebisty
Pozdrawiam
Marzena
Zapraszam do siebie na rozdział
Aaaaaaaa
OdpowiedzUsuńLeonetta
❤
❤
❤
❤
❤
❤
❤
❤
❤
❤
💝💝 💝💝
💝🍡🍡💝🍡🍡💝
💝🍡🍡🍡🍡🍡💝
💝I Love Leonetta💝
💝🍡🍡🍡💝
💝🍡💝
💝
Widzisz jak mnie to cieszy? Aż wariuje
ヾ(@^▽^@)ノ
(͡° ͜ʖ ͡°)
Rozdział cudowny.
Czekam na next.
~Patty;*